Risotto z boczniakami
Ok, nie sądziłam, że napisanie przepisu będzie dla mnie aż tak stresujące; zazwyczaj gotuje z głowy, po przeczytaniu kilku różnych przepisów w książce lub Internecie, modyfikuje po swojemu. Dziś nadszedł TEN dzień, kiedy podzielę się swoim pierwszym przepisem i naprawdę, ciężko mi ułożyć w głowie krok po kroku cały rytuał gotowania, a z drugiej strony właściwie palce piszą same kolejne słowa :) Czuję ogromną odpowiedzialność za to co napiszę i mam nadzieję, że nikogo nie zawiodę.
Uwielbiam risotto, mogłabym jeść w każdej możliwej postaci, w tym momencie tęsknię za risottem ze szparagami i miętą, latem tęsknię za risottem z leśnymi, jesiennymi grzybami. W połowie października, kiedy zaczęła się piękna, złota, ciepła jesień zachciało mi się risotta z leśnymi grzybami, niestety w tym roku grzybobranie było marne, więc postanowiłam, że zrobię risotto z kurkami. NIESTETY kurek nie znalazłam, zastąpiłam je mniej urodziwymi boczniakami. Poniższe risotto możecie zrobić również z kurkami.
Czego potrzebujemy?*
- boczniaki, 500g,
- ryż do risotto, ok. 220g,
- cebula,
- masło, ok. 1/5 kostki,
- oliwa z oliwek, ok. 2-3 łyżki,
- parmezan, ok. 60g,
- pęczek natki z pietruszki,
- bulion, litr
- sól,
- pieprz, najlepiej świeżo mielony
* zazwyczaj gotuję "na oko", stąd proporcje nie są dokładne, kwestia masła czy parmezanu jest bardzo luźna, można dodać go więcej, będzie bardziej tłuściutkie i kremowe, ja osobiście nie przesadzam z masłem.
- Boczniaki należy dokładnie umyć, większe pokroić w paseczki, mniejsze można zostawić w całości. Wrzucamy na patelnie i czekamy aż zacznie odparowywać z nich woda. Można odrobinkę posolić, wtedy szybciej puszczą wodę, trzeba jednak uważać aby nie przesolić; jak każde grzyby zmniejszają one swoją objętość. W tym czasie kroimy w malutką kostkę cebulkę.
- Kiedy boczniaki będą już super piękne, wyparuje z nich cała woda przekładamy je na miseczkę. Na tej samej patelni na połówce masła i 2-3 łyżkach oliwy dusimy cebulkę. Kiedy jest miękka, zeszklona dodajemy ryż i mieszając czekamy aż połączy się on z cebulką i masłem.
- Do ryżu co jakiś czas dodajemy łyżkę* bulionu. Bardzo ważne jest, żeby bulion był cały czas ciepły. W tym czasie mieszamy nasz ryż, dodajemy bulion, mieszamy, dodajemy i tak przez jakieś +/- 16 minut. Nie sugerowałabym się czasem gotowania, który podany jest na opakowaniu ryżu, polecam sprawdzać co jakiś czas, czy ryż już jest gotowy. Powinien być kremowy, ale nie rozgotowany.
* dużą łyżkę, najlepiej chochlę, ale nie pełną. Dobrze, jeśli ryż jest zamoczony, ale nie pływa w bulionie. - Kiedy czujemy, ze ryż jest już coraz bliżej ugotowania dodajemy grzybki i pokrojoną drobno natkę z pietruszki.
- Dodajemy masło, posiekaną pietruszkę i starty parmezan, pozostawiając odrobinkę do posypania przy podaniu. Wszystko należy wymieszać. Pieprz, najlepiej świeży należy dodać na końcu.
Mam nadzieję, że będzie Wam smakowało <3.
Komentarze
Prześlij komentarz